FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Katastrofa / W pobliżu wraku...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lost Strona Główna :: Południowa część
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gnat
Master of Game
Master of Game



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:31, 25 Cze 2009    Temat postu:

-Pewnie, odpowiedziała Frances. -Jestem pielęgniarką,
poradzę sobie z opatrzeniem nogi
, mrugnęła.
A pan... Derick czym się zajmuje?, zapytała usztywniając nogę.
Na pytanie o walizki pokiwała przecząco głową.


Leżąca pani się nie odzywała. Miała otwarte usta, otwarte oczy.
Nie oddychała.



-Wszystko gra, Juliet, tylko serce mnie boli, jak widzę tak piękną kobietę samotną, tu na wyspie. Bo jest pani samotna?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Constanze Mozart
Wszechwiedzacy
Wszechwiedzacy



Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Czw 22:57, 25 Cze 2009    Temat postu:

-Nie strasz mnie tak, proszę cię...
Zaśmiałam się lekko... a już widziałam jak pada na ziemię... spokojnie, Juliet, spokojnie, wszystko w porządku poza kilkoma trupami na plaży i tym, że właśnie prawie bez szwanku wyszłaś z katastrofy lotniczej...
-A wydawało mi się, że mieliśmy przejść na 'ty'- powiedziałam udając lekko obrażony ton- Dużo tu samotnych kobiet, myślę, że nie jestem jedyna... A ty? Też leciałeś sam?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamara
Post Blaster
Post Blaster



Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:35, 26 Cze 2009    Temat postu:

-Ja chronię życie celebrytów, to tak pokrótce.
Odetchnąłem na wieść o tym, że Frances jest pielęgniarką. Spadła mi z nieba! Ajć..
Zwróciłem się do gościa, który pytał o walizki...
-No więc?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gnat
Master of Game
Master of Game



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:27, 26 Cze 2009    Temat postu:

-Tak, teraz leciałem sam...
W oczach Michaela można było dostrzec pewnego rodzaju zadumę.
Westchnął właściwie bezgłośnie.
-Ookej, możemy teraz usiąść, albo... straciłem myśli, haha...
Nieobecny lub zdenerwowany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
donOlsenos
Nowy
Nowy



Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:34, 26 Cze 2009    Temat postu:

- Nie chcemy zabierać walizek, tylko przeszukać. Zostawię te na których leży wasz ranny. - powiedziałem do faceta widząc, że on i jakaś kobieta zajmują się nogą rannego. Zwróciłem się do młodszej towarzyszki:
- Dobrze wiedzieć, na pewno znajdziemy twój bagaż. Teraz zajmijmy się tym tutaj.
Od razu zabrałem się za otwieranie pierwszych z brzegu bagaży...


Ostatnio zmieniony przez donOlsenos dnia Pią 13:57, 26 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gnat
Master of Game
Master of Game



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:38, 26 Cze 2009    Temat postu:

-E... proszę pana... - zwróciła się do Steve'a - Okazuje się, że znalazłam swoją walizkę... znaczy się - proszę tę zostawić, a najlepiej położyć ją obok mnie , uśmiechnęła się Frances.

Ostatnio zmieniony przez Gnat dnia Pią 13:38, 26 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
donOlsenos
Nowy
Nowy



Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:01, 26 Cze 2009    Temat postu:

- Jasne, proszę bardzo - odrzekłem kobiecie podając jej walizkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamara
Post Blaster
Post Blaster



Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:28, 26 Cze 2009    Temat postu:

-Hola, kolego!- zareagowałem szybko- Pytałem czego szukasz. Nie powiedziałem, że możesz się rozgościć!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
donOlsenos
Nowy
Nowy



Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:29, 26 Cze 2009    Temat postu:

Na chwilę przerwałem robotę. Widać wszędzie znajdą się jacyś konfidenci.
- Jak powiedziałem przed chwilą - zacząłem powoli i stanowczo - szukamy w nich jedzenia i wody. Masz coś przeciwko pomocy tym cholernie pechowym ludziom? - tu ogarnąłem ręką miejsce katastrofy - Zastanów się koleś, pomagam też tobie.
Rzuciłem na niego spojrzeniem oczekującym odpowiedzi...


Ostatnio zmieniony przez donOlsenos dnia Pią 18:29, 26 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selena
Nowy
Nowy



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:55, 26 Cze 2009    Temat postu:

Facet wyglądał dość groźnie, więc wolałam się nie odzywać. Poza tym byłam całkiem zdezorientowana całą tą sytuacją.
Po chwili wahania odezwałam się do nowego "znajomego":
- Przepraszam, nie widział pan gdzieś może kobiety, blond włosy, troszkę wyższa ode mnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Constanze Mozart
Wszechwiedzacy
Wszechwiedzacy



Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Pią 19:49, 26 Cze 2009    Temat postu:

Troszkę się zadumał... pewnie nawiedziły go jakieś "duchy", wspomnienia...
Ta zmiana w jego zachowaniu sprawiła, że i w moje myśli wkradły sie wspomnienia, echa kilku momentów, chwil spędzonych z nim...
Potrząsłam głową by odgonić od siebie te myśli.
-Dzięki za opatrzenie- powiedziałam trochę zmienionym głosem.
Och, uspokój się!
-A może byśmy się w czymś przydali?- zapytałam wskazując głową w stronę dowodzącego tutaj mężczyzny.
-Chodź, na pewno w czymś możemy pomóc...
Podeszłam do mężczyzny, który co chwila wydawał innym polecenia, a sam dwoił się i troił by wszystko ogarnąć.
-Hej, przepraszam... mmm... może jest coś w czym moglibyśmy pomóc?- zapytałam wskazując na siebie i stojącego za mną Michaela.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamara
Post Blaster
Post Blaster



Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:34, 27 Cze 2009    Temat postu:

-Nie, nie mam nic przeciwko pomocy. Nie próbuj mną manipulować. Ale te rzeczy są pod moją opieką. Dlatego to ja je przeszukam i ewentualnie dam ci znać. To tyle, myślę, że wyraziłem się jasno.- odpowiedziałem całkiem spokojnie, dokładnie lustrując gościa wzrokiem. Co on sobie myśli? Że przyjdzie i przetrzepie walizki?
-Samolot jeszcze stoi. Tam masz większe szanse na odnalezienie wody i jedzenia w podręcznych bagażach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
donOlsenos
Nowy
Nowy



Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:36, 27 Cze 2009    Temat postu:

Konflikt i bójka to chyba ostatnia rzecz która by się nam teraz przydała. I tak teraz każdy z nas ma gorsze problemy. Facet wydał się niezbyt przyjemny, choć pomysł z samolotem nie jest zły. Właściwie zdziwiony byłem że nikt nie zrobił tego przede mną.
- Heh... - zaśmiałem się lekko - ... OK, nie będę wchodził ci w drogę.
- Chodźmy - skinąłem do towarzyszki.
Odchodząc zbadałem wzrokiem raz jeszcze gościa, który tym razem stał. Szerokie gabaryty, raczej silny. Będę na niego uważał.
Po kilku chwilach znaleźliśmy się przy wraku samolotu. Ostrożnie zajrzałem do środka. Niezbyt przyjemny widok.
- Lepiej nie wchodź, pełno tu trupów, zaraz sam przyniosę plecaki i je przeszukamy - powiedziałem do małej.
I rzeczywiście, widok nie był przyjemny, zapach zresztą tak samo. Czym prędzej zacząłem zbierać plecaki i wszelki inny bagaż starając się nie patrzeć na zwłoki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gnat
Master of Game
Master of Game



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:37, 27 Cze 2009    Temat postu:

Mężczyzna po kilkusekundowym zastanowieniu się odrzekł:
-Oboje idźcie w tamtą stronę, wstępnie poszukajcie owoców... no, nikt tam jeszcze nie był, więc chociaż obeznajcie się w terenie.
Chodź, Juliet, tam powinno być przyjemniej, zachęcił Michael.


Ostatnio zmieniony przez Gnat dnia Sob 21:58, 27 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Constanze Mozart
Wszechwiedzacy
Wszechwiedzacy



Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Sob 14:48, 27 Cze 2009    Temat postu:

-Ok, rozejrzymy się...
Rozejrzałam się. Troszkę z boku stało kilka toreb, pewnie należały do osób, które tu pracowały. Przeniosłam tam swoją walizkę i powstawiłam obok innej, otwieranej na kod.
Plecak zabrałam ze sobą, po czym wróciłam do Michaela- No to chodźmy poszukać tych owoców.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lost Strona Główna :: Południowa część Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 10 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     Lost: No to żeśmy sie zgubili =P - Gimczerolandia     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin